XVIII Rajd do źródła Olzy

Rechtór

16.06.2018 r.

 

XVIII Rajd do źródła Olzy

 

Już od 18 lat lasek miejski w Jabłonkowie jest świadkiem startu do imprezy, którą przed laty wymyślił W.Kristen i przy pomocy działaczy kolarskich z obu stron Olzy nadal jest realizowana. Po początkowych perturbacjach związanych z terminem, przekraczaniem ówcześnie pilnowanej granicy poza oficjalnie wyznaczonymi przejściami rajd ten doczekał się stałych uczestników i scenariusza. Co więcej, doczekał się również swego odpowiednika, ale skierowanego w drugą stronę - czyli do ujścia Olzy. Rajd ma stałe elementy jak trasę, którą jednak od jakiegoś czasu próbujemy ubogacić proponując zwiedzanie wybranych ciekawych obiektów w Istebnej.

Tym razem też nie było inaczej. Po załatwieniu formalności wpisowych które realizują przyjaciele z PTTS-u grupa ok. 50 uczestników w asyście radiowozu miejscowej Straży Miejskiej przez Piosek dojechała do Bukowca i już po polskiej stronie powędrowała do Istebnej. Atrakcją tegorocznej wyprawy ostatecznie zostało zwiedzanie Centrum Edukacji Ekologicznej. Dobrze zaaranżowana wystawa opowiada o geologii, faunie i florze Beskidów oraz była poparta ciekawymi opowieściami przewodnika. Dzięki ciekawie zaaranżowanym scenkom w środowisku naturalnym można było zobaczyć np. obecnie rzadkiego głuszca, prześledzić ścieżki mrówek czy... nawet spojrzeć w ślepia niedźwiedziowi.

Innego rodzaju zaskoczeniem była droga w kierunku Zagronia, a raczej jej brak w związku z szeroko zakrojonymi robotami. Miejmy nadzieję, że do przyszłego roku skończą. Mijajac malowniczo położony zbiornik retencyjny Olza dotarliśmy miejsca parkingowego dla bicykli, skąd już pieszo, wyznaczoną trasą turystyczna dotarliśmy do znajomego źródełka poniżej wierzchołka Gańczorki. Co się tu zmieniło? Pamiętamy, kiedy to źródełko wytryskiwało spod korzeni dorodnego świerka, potem po katastrofalnej wichurze było na całkiem łysym zboczu pośród wykrotów, ale za to z odsłoniętym widokiem na okolicę, a obecnie widok zaczynają znów zasłaniać coraz wyższe drzewa.

Tradycyjnie zaśpiewaliśmy "Płyniesz Olzo", która w tym miejscu brzmi jak nigdzie indziej. Prztoczyłem też przypowieść śp. Zuzki Kawulokowej jak powstała nazwa rzeki. W. Kristen z kolei przybliżył historię miejsca i naszych wędrówek. Po wykonaniu rodzinnej fotografii zeszliśmy w dół, dosiedliśmy bicykli i niedługo byliśmy już na mecie – jak ostatnio w pensjonacie "Maria". Czekały tu już na nas kiełbaski z rusztu i trzeba przyznać bardzo nam smakowały.

Pojawiła się też zamówiona dwuosobowa kapela z Koniakowa. Młodzi gorole grali wspaniale, a ich pieśniczki odbijały się od beskidzkich groni.

Na koniec przeprowadziliśmy quiz turystyczny na temat Cieszyna. Pytania nie były specjanie trudne, więc odpowiedzi wskazywały na szeroką wiedzę uczestników, bądź... zbiorowy ich wysiłek. Tak czy inaczej najlepsi odebrali drobne nagrody rzeczowe.

Kulminacja spotkania było wręczenie pucharów oraz dyplomów dla uczestników z najdalszych. Piękny puchar od wójta Gminy dla najliczniejszej reprezentacji powędrował za Olzę, jako że uczestników z PTTS-u było 20, a Ondraszków... tylko 19. Puchar seniora odebrał organizator rajdu - J.Stirba, a puchar juniora trafił do 2,5 letni Filipa Gołuckiego, pierworodnego syna naszej "Alipali". Filip całą trasę dzielnie przebył w przyczepce rowerowej ciągniętej przez dziadka, a do samego źródła przywędrował na jego plecach. Dyplomy wreaz z drobnymi upominkami odebrali uczestnicy przybyli z Katowic, Wodzisławia Sl. oraz Frydku-Mistku.

Tym samym rajd przeszedł do historii a uczesnicy już własnymi ścieżkami udali się do domów. Ciekawa trasa i wspaniale widoki niezmiennie pozostają atutami tego rajdu, a więc należy mieć nadzieję, że spotkamy się znów w tym miejscu w roku przyszłym.

Przejechałem 40 km.

 

[GALERIA ZDJĘĆ - "Szykowno"]

[GALERIA ZDJĘĆ - "Rechtór"]

Rechtór-Zbyś