8.12.2024 r.
Nasza Wigilijka - 2024
Dziś pierwsza niedziela grudnia. W kościele katolickim jest to początek drugiego tygodnia adwentu, a w większości domów zaczyna się okres przewracania wszystkiego do góry nogami i odkurzania nawet w takich miejscach, gdzie cały rok się spokojnie zbierał. Tak więc na teraz to święta są tylko w supermarketach, gdzie na klientów czekają dawno ustrojone choinki i góry przyszłych prezentów, ale też i w Ondraszku. Dzisiaj bowiem spotkaliśmy się w restauracji Kaskada, aby na chwilę zwolnić w tym zwariowanym tempie przygotowań, trochę pobyć razem, powspominać miniony czas i nieco podelektować się magią Bożego Narodzenia. Mistrzem ceremonii jak co roku była Basia "Apanaczi", a w spotkaniu wzięło udział ponad 30 ondraszków i sympatyków. Bardzo ucieszyła nas obecność gościa zza Olzy Władka Kristena oraz Krzysztofa Kasztury członka naszego Koła, a zarazem wiceburmistrza cieszyńskiego grodu. Serdecznie powitaliśmy też "gości z daleka" Włodka "Dociyrnego" z Bielska, Irenę i Mariana Gołuckich z Wodzisławia oraz Renatę "Rajzyrkę" z Eugeniuszem Mikoda z Poręby k/Pszczyny. Oprawę muzyczną wieczoru zapewnił multiinstrumentalista Władek Kawecki nasz niegdysiejszy klubowicz oraz Andrzej Hałczyński z nieodłączną gitarą. Z racji obchodzonych niedawnych urodzin Włodek "Dociyrny" oraz Józek "Niezłomny" otrzymali serdeczne życzenia poparte prezentem oraz chóralnym "Sto lat". "Dociyrny" z własnej inicjatywy na chwilę stał się św. Mikołajem i grzecznym dziewczynkom i chłopcom (czyli wszystkim!) ofiarował drobne upominki, a były to piszące strusie.
Przełamaliśmy się opłatkiem życząc wzajemnie szczęścia, zrealizowania planów nie wyłączając tych z ondraszkowego kalendarium, a przede wszystkim zdrowia. Właśnie z powodu zdrowia zabrakło wśród nas Maryli "Roztrzapka". Była z nami jednak duchowo, bowiem połączyliśmy się telefonicznie z życzeniami i zaśpiewaliśmy jej dedykowaną kolędę.
Basia przygotowała okazjonalny śpiewnik z kolędami, który bardzo się przydał, i była też zręcznym moderatorem tego spotkania, za co otrzymała gorące podziękowania. Parokrotnie wystąpił też Władek Kawecki bawiąc wszystkich wierszami po naszymu, a Wisia "Ośka" przy akompaniamencie Władka zaśpiewała solo parę uroczych kolęd.
Na naszym świątecznym stole królowała smakowita sałatka z rybką i barszcz z pierogami, a do tego domowej roboty ciasta przygotowane przez klubowe koleżanki.
Tak nam przy opowieściach i kolędach mijał czas, i nie wiedzieć kiedy zrobiło się późno. Pora wracać do codziennych problemów ale też i radości oczekiwania na świąteczny czas oraz nadchodzący Nowy Rok.
Rechtór - Zbyś